Bojownik z sieciówki- jaka temperatura

[eva]

Czy wiecie może jaką temperaturę należy początkowo ustawić dla bojownika z sieciówki? W sklepie mają pewnie maks 25 stopni, albo i mniej. W sumie to nie wiem ile.
Czy można je od razu (po aklimatyzacji) przełożyć do 27 stopni, czy należy stopniowo zwiększać np. Jeden stopień dziennie?

[boro1]

Dobre pytanie, ale wydaje mi się, że raczej rybie nie powinno się nic stać.
Pytanie, czy na pewno takie ryby, które większość życia żyją w wodzie chłodniejszej niż ta zalecana powinno się przystosowywać do warunków, w jakich żyje na wolności?

[eva]

@boro1 w sumie ja nie wiem skąd się biorą bojowniki w sklepach. Hurtownia ma z Azji, czy z Polski? No i nie wiadomo w jakiej temperaturze one żyły. Może tylko w sklepie nie maja ogrzewania.

[boro1]

[mention]boro1[/mention] w sumie ja nie wiem skąd się biorą bojowniki w sklepach. Hurtownia ma z Azji, czy z Polski? No i nie wiadomo w jakiej temperaturze one żyły. Może tylko w sklepie nie maja ogrzewania.

Za dużo niewiadomych, fakt. Trzeba by się zapytać specjalistów z Flowerfish co oni na ten temat sądzą

Wysłane z mojego A063 przy użyciu Tapatalka

[LGC]

@boro1 w sumie ja nie wiem skąd się biorą bojowniki w sklepach. Hurtownia ma z Azji, czy z Polski? No i nie wiadomo w jakiej temperaturze one żyły. Może tylko w sklepie nie maja ogrzewania.

Za dużo niewiadomych, fakt. Trzeba by się zapytać specjalistów z Flowerfish co oni na ten temat sądzą

Wysłane z mojego A063 przy użyciu Tapatalka

To akurat nie jest wielka niewiadoma.
Ryby są z azjatyckich ferm, gdzie temperatury są bardzo wysokie. Ryby mają wysoką temperaturę wody i wysoką temperaturę powietrza.
W swoim czasie bawiłem się nieco w bojowniki, niejedną rozmowę z Darkiem z Flower Fish przeprowadziłem. Potem wyjechał do Tajlandii i z tego co wiem, mieszka tam do dziś, osobiście wybierając zwierzęta sprowadzane do swojego biznesu. A jest on szerszy niż tylko sklepik na warszawskim Bródnie. W tym linku możecie zobaczyć Darka na jednej z farm - jak ktoś chce się zainteresować mocniej, to na tym kanale jest sporo filmów z ferm, z hodowcami, z różnymi tipami itp.

(ps. wg mnie warto się przyjrzeć abstrahując od tego, czy ktoś jest fanem ich ryb, czy wręcz przeciwnie. Ostatecznie musimy zadbać tak samo czy wydamy 10 zł, czy 900 zł)

[eva]

@LGC oglądałam filmy, jak tylko się zainteresowałam bojkami co do Flower fish to wiem, że z hodowli w Azji. Ale co z tymi w sieciówkach np. Kakadu. Wiesz coś może?
Na pewno w samym Kakadu mają dość chłodno. Dotykałam akwarium gdzie było ok.27 i to z bojkami (to był mróz). Ale skąd one pochodzą? Dla mnie takie rzeczy są bardzo ważne, a ciężko się dowiedzieć.
I jeszcze chciałam Cię zapytać czy te bojki we ff, z farm, to są te same, które sprzedają do walk (plakaty), czy to zupełnie inne hodowle do walk i do akwariów? Chyba te same?

[LGC]

Co do innych sklepów nie mam wiedzy, ale jestem pewny, że to azjatyckie ryby.
Przechodzą selekcję przed sprzedażą, te najniższej klasy zwanej pet shop, to te, których większość zobaczymy w sieciówkach, ale i w lokalnych sklepach.
Z tymi walkami to nie mam pojęcia, ale też nie sądzę. Plakat jako taki miał/ma służyć do walk, ale myślę, że hodowcy trzymają takie linie dla siebie, gdy hodowane są pod tym kątem. Ryba na sprzedaż ma być, ładna, kolorowa, a niekoniecznie mega agresywna, z wielkim pyskiem i krótkimi płetwami, żeby nie było co odgryzać. Plakaty mają też ścisłe standardy pokazowe - raczej z tych ryb przychodzą do nas.

Swoją drogą mamy w naszych okolicach gościa, który ma rękę do tych rybek ( i nie tylko! W tym roku zgarnął pierwsze miejsce na konkursie gupika w Warszawie)
Grzegorz swoimi bojownikami wygrał w tym roku konkurs w Niemczech, A tu jego akwarystyczny profil na FB https://www.facebook.com/profile.php?id=100067424828930

[eva]

@LGC dzięki za polecenie. Co do plakatów trzeba się będzie we Flower fish dopytać. Mój plakat z ff miał szeroki pysk, był masywny, silny i chyba dość agresywny. Prawie zjadł krewetki razem z torbą (spokojnie, uratowałam). Teraz mam drugiego z sieciówki i on ma taki drobniutki pysio. Dopiero teraz widzę różnicę.

[DanielP]

Moim zdaniem należy podejść do tematu zdroworozsądkowo tj. zapewnić mu temperaturę zbliżona do tej którą miał w sklepie i albo go w tej temp. utrzymywać na stałe lub stopniowo zmienić na taką, jaką ma w naturze.

[eva]

Moim zdaniem należy podejść do tematu zdroworozsądkowo tj. zapewnić mu temperaturę zbliżona do tej którą miał w sklepie i albo go w tej temp. utrzymywać na stałe lub stopniowo zmienić na taką, jaką ma w naturze.

Za późno, pływa w 27 stopniach ;)Ale chyba był zadowolony, bo pierwszego dnia zbudował gniazdo. Nie muszę dodawać, że w sklepie gniazda nie budował.
Napisałam do Ciebie wiadomość na fawie. Dawno temu. Ale nic ważnego i pilnego