Z czasem zaczęło mnie troszkę męczyć, że jest tam taki "murek" z kamieni i ściana nurzańca... chciałem coś zmienić, spróbować nieco odchudzić aranżację.
Wyrzuciłem spooooro roślin. Zostawiłem je w dwóch głównych takich jakby wyspach powstałych po zmianie ułożenia kamieni.
Dodałem jeszcze przy tylnej szybie dwie gałęzie znalezione przypadkiem, od tak żeby nie zrobiło się za nudno i za pusto
Lżejszy aranż mi się póki co podoba... chociaż mniejsze zarośnięcie to mniej miejsca na ukrycie... co źle się niestety skończyło dla grupki skrzeczyków karłowatych
A tak zbiornik prezentuje się obecnie... . .