Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zbiornik: 80x40x30
Wodę miesza Aquael Turbo mini podłączony do zbiornika bio.
Grzałka Eheim 125W
Podłoże: 1/3 powierzchni to lekko użyty soil ze zlikwidowanej 250'tki, reszta to piach.
Foty robione na szybko fonem
Podoba mi się ta para. Musiałem im zrobić szybciej domek niż to pierwotnie planowałem... bo już rozstawiały po szyba inne zwierza w tymczasie
w jakim celu go używasz ? Roślin nie ma, czy to znaczy ,że do obniżenia pH?
Bardzo ładny zbiornik
Zawsze w BW używałem soil przynajmniej na części powierzchni. Lepsze medium filtracyjne niż piach, ponadto jako obniżenie i stabilizacja pH.
W akwa są rośliny z tyłu: Camomba red, Blyxa japonica, jakieś Cryptocoryne, Vallisneria chociaż nie daje im ogromnych szans przy założeniu że światło tam marne (moduły LED) i będzie się świeciło raczej tylko podczas moich audiencji
Do apisto zawsze będę miał sentyment
Brakuje tu jeszcze syfku na dnie, ale skoro piszesz, że są tam jakieś rośliny, które raczej mają marne szanse, to detrytyusik się pojawi
Generalnie ryby są sprytne i potrafią unikać wszelakich przeszkód (celowe ocieranie się jest zazwyczaj symptomem choroby)
W tym akwarium nie będzie dużych ryb. Te co obecnie są to trzymają się raczej dna. Drobne i gęste korzenie mają być schronieniem dla narybku, którego się spodziewam
Faktycznie zastanawiałem się nad tymi korzeniami w przypadku innego akwarium (viewtopic.php?f=16&t=234), gdzie są znacznie większe ryby. Tam korzenie są ułożone specyficznie a nawet niektóre gałązki wycięte, tak aby fisze miały sporo bezpiecznych "korytarzy".
No i zaczęło się. Pani Elizka została mamusią....
Dostrzegam kilka maluchów wielkości 3-4mm.
Pan E. zaopiekował się aktywnością otosków, gdzie nie przycupną to źle Krzywdy im nie robi, ale ewidentnie mu się nudzi
AquaDreams pisze: ↑czwartek 22 kwie 2021, 22:17
No i znowu trzeba nastawiać artemię...
Ależ znój...
Patyki już Ci się namoczyły, możesz już wyjąć. Czas zasadzić jakieś kolorowe rzeczy dla bombelków dla pobudzenia percepcji i prawidłowego rozwoju psychicznego. Udowodniono, że ryby dorastające w ponurym i spróchniałym otoczeniu często są apatyczne oraz przymulone (dosłownie i w przenośni). Jeśli nie potrafisz się zajmować roślinami, to widziałem świetne sztuczne meduzy <3
AquaDreams pisze: ↑czwartek 22 kwie 2021, 22:17
No i znowu trzeba nastawiać artemię...
Ależ znój...
Ależ masz rację. To znój. Jestem ubogim człowiekiem i nie stać mnie na wszystko .. choćby na czas, organizację miejsca, obsługi etc.
Wszystko kwestia priorytetów
Jakoś tak mam że lubię robić to co lubię
Dowodów wszelakich dostatek. I co z tego
Dawaj tą meduzę !
Nie pomyślałem, że Twoja postawa wobec nastawiania artemii może wynikać z ubóstwa. Przepraszam, jeśli Cię uraziłem.
U mnie takie rzeczy zazwyczaj wynikają z lenistwa. Długo się zbierałem, żeby założyć małą hodowlę białych, obleśnych robaków dla ryby, a przełamałem się głównie dlatego, że dzięki temu nie muszę chodzić do sklepu. Kiedy robactwo się namnożyło, po krótkim okresie entuzjazmu poczułem charakterystyczną niemoc - ciężko mi po nie sięgnąć czasami na pobliską półkę z książkami i zadowalam się zdechłą artemią, która jest w zasięgu ręki, czyli z półtora metra bliżej, niż żywe robaki.
Z tymi żywymi to same ceregiele. Zwłaszcza że akwarium trochę zapuściłem, ryba nie może się obrócić, uhodowała przez to ogromny ogon jak na rybę stacjonarną przystało. Oczekuje, że robak będzie podany szczypcem pod pysk i to z dużą cierpliwością, bo musi się przepchnąć do szyby i ustawić pod odpowiednim kątem. Zanim się porządnie obróci, czuję się zmęczony karmieniem. Ale dzięki temu ryby mam ostatnio całkiem smukłe. No i przynajmniej mają kolorowe rzeczy dookoła, nie jakieś patyki.
Patyki też wymagają zresztą mobilizacji. Mam od 2 miesięcy piękny kręcony patyk upatrzony blisko domu, ale jeszcze się nie zdecydowałem, żeby się po niego schylić, bo trzeba go wyplatać z chaszczy.
P.S. Gdybyś potrzebował pomocy materialnej, nie wahaj się o tym pisać otwarcie. To ludzka rzecz.
@eva Apistogramma elizabethae to cudowne fisze. Dawno, dawno temu chciałem je "mieć" w swoim akwarium. Gdy po kilku latach powróciłem do akwarystyki i nadarzyła się okazja posiadania ich i to jeszcze "dzikie" to stało się
Potomstwo - no tak jakoś wyszło. Nawet nie sądziłem że tak szybko podejdą do tej próby. Czy to będzie udana. Coś mam przeczucie, że nie i niestety w dużej mierze to może być wynikiem zbyt małej pomocy z mojej strony.
No ale jak już wspomniałem wcześniej ... na wszystko nie mam czasu i wpływu, kwestia priorytetów, choćby w aspekcie planowania i organizacji dnia pobytów przy akwarium. Akwa jest bo jest ... ale nie siedzę przy nim tak jak kiedyś. Przestałem być zwierzem "stacjonarnym" Staram się, żebym w pewnych aspektach nie był jak rybki @Dein
Co ma być z meduzą? Ja nie mam pod ręką, żeby Ci tak ad hoc pokazać. Taki jesteś ostentacyjnie niestacjonarny, to rusz zad do Kakadu i poszukaj cudeniek. Albo jak jesteś dostatecznie mocny technicznie, to wyszukaj na Allegro. Albo Ci pomogę: https://allegro.pl/oferta/meduza-ozdoba ... 0046227369
@Dein mniemałem, iż żywo obserwujesz nieżywą meduzę, skoro ją tak polecasz, zaś zapewne masz ją jak nie pod ręką to obok ręki
Nieżywych nie kupuję. Z martwego to tylko naturę akceptuję
Taka meduza mnie się nie podoba. W rzeczy samej to nie mnie powinna się podobać lecz fiszom, zaś zadałem im to pytanie. Jakoś się wzdrygnęły
Nie, nie na mój widok. Mnie jakoś już zaakceptowały. Dzielnie merdają ogonkami przy każdej mojej audiencji
Pani E. zaczyna bardziej ochoczo podróżować z maluchami po baniaku. Niestety światło zastałe jest tak słabe, że nie uchwycę, a stresować doświetlaniem nie chcę.
Pan E. nadal dzielnie ugania się za otoskami ... mają bezpieczne atrakcje