Poranna Witaj Zmiano pisze: ↑piątek 26 mar 2021, 12:27
Małozoolny pisze: ↑piątek 26 mar 2021, 12:14
Niestety ale Luna odeszła dziś w nocy we śnie
To ta smoczyca co była leczona przez nieudolnego weta?
Szkoda zwierzątka.
Sprawa wyglądała nieco inaczej. W grudniu zaczęły się problemy - w sensie mimo idealnych dosłownie warunków w terrarium, suplementacji i karmienia "coś" zaczęło się dziać. Nad naszym każdym zwierzęciem i rośliną skaczemy dosłownie i dbamy jak najlepiej dlatego zdziwiło nas nagłe pogorszenie stanu zdrowia.
Nasza lecznica gdzie zazwyczaj się kierowaliśmy nie miała wolnych terminów, więc zasugerowaliśmy się wpisami innej kliniki o nazwie "Gekon", że znają się na gadach.
To był błąd. Kilka wizyt, które nie wniosły nic prócz wydania pieniędzy w błoto - tylko dwa zastrzyki, które ją "postawiły" na nogi. Ale wet wykluczył w 5 minut główną przyczynę.
W styczniu nastąpiło nagłe pogorszenie stanu zdrowia Luny, dostaliśmy się do innego weta - 5 minut, krótki wywiad i USG - od razu celna diagnoza. Tydzień później operacja, a Pani weterynarz z poradni "Gerfield" dzwoniła i wypytywała o stan zdrowia - gdybyśmy tam trafili od razu Luna by żyła.
Odeszła we śnie. O tyle dobrze, że się nie męczy jednak dzisiaj panuje smutny dzień w naszej dżungli
