Tak przelew przez grzebień robi za skimer.
Sump
1) zawór zwrotny z czasem przestaje być szczelny. Problem najskuteczniej rozwiąże nawiercenie małego otworu w rurce zasilającej tuż pod powierzchnią wody w akwarium. Woda zostanie zassana tylko do poziomu tej dziurki.inerkoma pisze: ↑wtorek 21 wrz 2021, 22:25 Zalety (przynajmniej w teorii) sumpa znam. Teraz zestaw dodatkowych pytań:
1) Czy w przypadku braku prądu woda wróci się wylotem do sumpa? Jeśli tak to jak temu zapobiec?
2) Jak z głośnością takiego rozwiązania? Pomijam problem z wyregulowaniem wody w kominie bo z tego co czytałem to jest główny czynnik wpływający na hałas. Akwarium stoi w miejscu w którym śpimy - musi mieścić się w akceptowalnych normach. Wiadomo - im ciszej tym lepiej.
3) Co z odparowaną wodą w komorze pompy? Wiem, że stosuje się dodatkowy zbiornik na dolewki nie mniej jednak ciekawi mnie w jaki sposób ma on zasilić w wodę tę komorę.
4) Czy możliwe jest, że miejsce w którym wywiercone są otwory będzie słabsze i coś strzeli? (wiem - pytanie z serii s-f ale jednak)![]()
2) głośność zależy tylko od regulacji. Ja trzymam wodę w kominie przy samej górze. Nic nie słychać.
3) automatyczna dolewka. Ja zrobiłem z czujnika poziomu, pompki 12v, zasilacza i przekaźnika od świateł z jakiegoś samochodu. Całość kosztowała może 6$ na Ali. Ważne tylko, żeby czujnik był w komorze pompy, bo tylko w niej w normalnych warunkach zmienia się poziom wody.
4) dużo czytałem, zanim zabrałem się za sump. W internecie pełno jest opisów wycieków z kubłów. O sumpach prawie nic i to nie dlatego, że tego typu filtracji jest mniej. Większość morskich leci na sumpach.
- Poranna Witaj Zmiano
- Posty: 551
- Rejestracja: wtorek 16 mar 2021, 08:33
- 4
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 29 times
Ponoć w filtrze zewn. kubełkowym w zależności od akości wkładów gdy obniżymy pH wody w akwarium mogą powstawać nierozpuszczalne gazy i "zapowietrzanie" się takiego filtra. W sampie proces odgazowywania jest "prawie natychmiastowy".
Kiedyś. Nie ma takiego dnia tygodnia.
Plusy.
Wszystko w sumie. W akwarium tylko komin, którego nie widać przy dobrym układzie roślin.
Pojemność jakiej nie da żaden kubeł. Łatwe czyszczenie. Do sumpa można dać roślinki i inne dewocjonalia na przechowanie. Do CO2 używam sera coś tam 1000 robi robotę lepiej niż cokolwiek innego, ale plastik chyba trzeciej kategorii. Bał bym się go używać gdyby nie fakt, że ewentualny wyciek zostanie w sumie. Moim zdaniem też
bezpieczeństwo. Jedyne uszczelki to te na przelotach, nawet jeśli coś z nich pocieknie, to jeśli dasz sump pod nimi, to i tak po rurze spłynie do sumpa. W kuble uszczelki, zaworki, coś przepływowego na wężu. Więcej słabych punktow. Cena. W moim przypadku sump wyszedł dużo taniej niż jeden kubeł, a na forum pisali, że może by było lepiej dwa
Minusy.
Główny to konieczność stelaża i brak miejsca pod akwarium.