Jarzy, dzieki za link, przeczytałam. Problem w tym, że mnie to nie wygląda na ten sam glon. Na zdjęciach jest jednak inny. Carbo nie działa, Femaga na razie nie zadziałała, ale w tamtym wątku ktoś napisał, że u niego podziałało po 6-7 tygodniach, więc będę kontynuować i mieć nadzieję.
Muszę przyznać, że do solidnej walki, to ja się wzięłam dopiero jakieś dwa tygodnie temu, więc efektów może nie być jeszcze widać.
Z nawożeniem to jestem w kropce. Jeśli widzę, że micro nie ma, to co mam robić? Głodzenie roślin, to raczej nie jest dobry pomysł w tej sytuacji. To samo dotyczy macro: widzę, że azot mi rośnie, a fosforu prawie nie ma. Wiem, że to będzie prowadzić do dalszego wzrostu azotu, bo bez fosforu azot się nie "zje".
Kosmiczne nitki w akwarium
-
- Posty: 1077
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 00:44
- 4
- Has thanked: 61 times
- Been thanked: 65 times
@Winter Nie jestem ekspertem ani nie mam tyle doświadczenia co Ty,ale proponuję wskoczyć z PO4. U mnie razem z potasem były to 2 główne powody problemu. Jeśli rośliny będą miały co jeść to glony padną. Może spróbuj też fizycznie je usuwać. Nie zaszkodzi wywalenie wszystkich opadłych lisci i syfów z gąbek.