Jest taki temat.
Córka (młoda... ale bez przesady - 20lat) bliskiej koleżanki... chciała mieć rybkę.
No i z chłopakiem (mieszkają już osobno... w końcu dorośli


W 7l dwa spore welony


Oczywiście zero roślin... nic... woda i chyba żwirek i jakiś "nurek" (no tak do tego podeszli, jakby mieli po 7 lat).
Wyjaśniłem im, że te 7l ... to sobie mogą... nie wiem... co z robić, ale ryba żadna tam żyć nie powinna... i żeby nie męczyli bożych stworzeń.
Chyba dotarło - no i startują z czymś większym. Kupili akwarium 72l (60dłx30szerx40wys).
I teraz tak - doradźcie proszę - czy na PIERWSZE akwarium... warto im polecić ziemię ogrodową? czy jednak za duże ryzyko?.
Chcą mieć oczywiście rośliny...
Może jednak żwirek + piasek ... + proste rośliny na początek będą prostszą opcją, aby się nie zrazili początkujący akwaryści?
Bo jak przez nieuwagę i brak doświadczenia "pogrzebią" w podłożu... to niezły kipisz może wyjść...
A no i prośba do Was.
Potrzebowałbym prostych roślin: rogatka... + inne... (ja od siebie dam im trochę krypokoryn i anubiasa... mam też chyba zwykłą ludwigię zieloną).
Będę potrzebować to zebrać do piątku wieczór... jakby ktoś miał.... jakąś prostą roślinę.
A no i filtr jaki polecilibyście do takiego 72l "na start" - niech zgadnę, ma być tani i dobry

To tyle - jakby ktoś z Was mógł czymś wspomóc, będę w imieniu młodych akwarystów... mocno zobowiązany

Z pozdowieniami,
denkmal