Witam wszystkich! To na początek, przed przedstawieniem problemu, obsada mojego akwarium 102l:
- 40 krewetek neocaridina (tyle było wpuszczone, ale chyba trochę zostało zjedzonych )
- 7 tęczanek neonowych
- 5 rodostomusów
- 10 mikrorazbor kubotai
- 6 przylg chińskich
Zauważyłam, że w moim akwarium pojawiła się ospa - póki co widać ją wyraźnie u rodostomusów i powoli u tęczanek. O leczeniu czytałam i mniej więcej wiem co i jak, tylko jest jedno "ale" - przylgi. Są to rybki zimnolubne - w moim akwa mam ustawione 23 stopnie (mniej więcej górna granica temperatury dla przylg, a dolna granica dla reszty ryb). Jak wiadomo przy ospie będę musiała podnieść temperaturę, co już powoli zaczęłam robić. Martwią mnie tylko moje przylgi - jak wysoką temperaturę mogą one wytrzymać?
Wg strony rybyakwariowe (którą się zazwyczaj sugeruję) "Optymalna temperatura wody mieści się w przedziale 16 – 24 C, ale mogą okresowo być trzymane w nieco wyższych temperaturach pod warunkiem, że woda będzie wysoko natleniana."
I tutaj moje pytanie - jak wysoką temperaturę one wytrzymają i jak długo mogę je w tej ciepłej wodzie trzymać???
W akwarium nie mam napowietrzacza (zdecydowanie jutro go zakupię), z kolei mam dosyć solidną nadfiltrację - mała kaskada (do akwarium 60l - mam ją bo zależało mi na skimmerze i ruchu tafli wody) i multikani 800 (trzy kubełki: zeolit, zeolit + ceramika, ceramika).
Czy przy tej nadfiltracji i napowietrzaczu przylgi wytrzymają w 27 stopniach przez kilka dni, dopóki nie wyleczę ospy?
Przylga chińska a wysoka temperatura wody
- Miro
- Posty: 692
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 12:28
- 3
- Lokalizacja: Warszawa - Centrum
- Imię: Mirek
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 50 times
odsadź je , mogą zarazić się ospą . Jak podniesiesz temperaturę stworzysz dla nich niekorzystne warunki. Szkoda ryb.
A zastanawiałaś się dlaczego Twoje ryby chorują ?
Ospa nie bierze się z powietrza itd
-
- Posty: 382
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 16:32
- 3
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 131 times
A jakie konkretnie masz przylgi? Bo wiele różnych gatunków jest tak nazywanych.
Pytam nie bez przyczyny - różne gatunki mają czasem bardzo zróżnicowane wymagania i zakresy tolerancji.
Przykładowo moje Sewellia lineolata spokojnie znoszą w lato temperatury rzędu 27 czy 29 przez dłuższy czas i nie zauważyłem żadnego uszczerbku na ich kondycji.
Pytam nie bez przyczyny - różne gatunki mają czasem bardzo zróżnicowane wymagania i zakresy tolerancji.
Przykładowo moje Sewellia lineolata spokojnie znoszą w lato temperatury rzędu 27 czy 29 przez dłuższy czas i nie zauważyłem żadnego uszczerbku na ich kondycji.
[650L] Labirynty Azji Południowej...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
- Miro
- Posty: 692
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 12:28
- 3
- Lokalizacja: Warszawa - Centrum
- Imię: Mirek
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 50 times
przede wszystkim słaba filtracja .
Dosłownie , złe warunki w akwarium i stres.
Ze spadkiem temperatur ryby dadzą sobie radę.
Jeżeli ryba zachoruje po jakimś czasie od wpuszczenia do akwa znaczy to że jest syf w akwarium.
-
- Posty: 382
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 16:32
- 3
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 131 times
Generalnie mówi się, że "ospa jest w każdym zbiorniku".
Każda forma stresowania ryb - czy to większe grzebanie w baniaku, znaczna zmiana parametrów, osobnik męczony przez dominanta itd. może spowodować że ryba zachoruje.
Ryba zdrowa, silna i szczęśliwa ospy nie złapie.
[650L] Labirynty Azji Południowej...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek 25 mar 2021, 20:18
- 3
- Imię: Ania
Szczerze powiedziawszy to nie mam pojęcia. Najbardziej prawdopodobną opcję, czyli zaraza przyniesiona razem z nowymi rybami, wykluczam. Przylgi pojawiły się w akwarium jako ostatnie, pomiędzy poprzednimi rybami a przylgami były 2 tyg odstępu i wszystko było ok. Po zakupie przylgi nie wyglądały mi na chore, zresztą dalej nie wyglądają, czy to więc możliwe, że mogły być nosicielami ospy, ale same nie zachorować?
Nie wydaje mi się, że to wina filtracji - tak jak pisałam wyżej mam dosyć dobrą filtrację, co najmniej 2 razy większą niż zalecana, a podmiany robię co tydzień po ok 20-25%, więc to chyba nie w tym tkwi problem.
Wprawdzie obniżyłam temperaturę wody w akwarium, właśnie ze względu na przylgi, ale wcześniej było 24-24,5 stopni, a obecnie jest 23 - czy ta zmiana była aż tak dotkliwa dla ryb, że wywołała chorobę?
Ale jest jeszcze stres - przy ostatniej podmianie odmulałam dno akwarium i sadziłam rośliny, które mi wypłynęły z podłoża. Może więc, przy tym grzebaniu w akwarium i zrobieniu małego zamieszania, ryby tak bardzo się zestresowały, że pojawiła się ospa?
-
- Posty: 408
- Rejestracja: poniedziałek 22 mar 2021, 11:01
- 3
- Imię: Tomasz
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 25 times
Nadfiltracji tutaj nie ma - multikani sika ok 200l/h - oddałem za darmo bez żalu kiedyś. kaskada nie wiem.akwamatorka pisze: ↑czwartek 25 mar 2021, 20:52 Witam wszystkich! To na początek, przed przedstawieniem problemu, obsada mojego akwarium 102l:
- 40 krewetek neocaridina (tyle było wpuszczone, ale chyba trochę zostało zjedzonych )
- 7 tęczanek neonowych
- 5 rodostomusów
- 10 mikrorazbor kubotai
- 6 przylg chińskich
Zauważyłam, że w moim akwarium pojawiła się ospa - póki co widać ją wyraźnie u rodostomusów i powoli u tęczanek. O leczeniu czytałam i mniej więcej wiem co i jak, tylko jest jedno "ale" - przylgi. Są to rybki zimnolubne - w moim akwa mam ustawione 23 stopnie (mniej więcej górna granica temperatury dla przylg, a dolna granica dla reszty ryb). Jak wiadomo przy ospie będę musiała podnieść temperaturę, co już powoli zaczęłam robić. Martwią mnie tylko moje przylgi - jak wysoką temperaturę mogą one wytrzymać?
Wg strony rybyakwariowe (którą się zazwyczaj sugeruję) "Optymalna temperatura wody mieści się w przedziale 16 – 24 C, ale mogą okresowo być trzymane w nieco wyższych temperaturach pod warunkiem, że woda będzie wysoko natleniana."
I tutaj moje pytanie - jak wysoką temperaturę one wytrzymają i jak długo mogę je w tej ciepłej wodzie trzymać???
W akwarium nie mam napowietrzacza (zdecydowanie jutro go zakupię), z kolei mam dosyć solidną nadfiltrację - mała kaskada (do akwarium 60l - mam ją bo zależało mi na skimmerze i ruchu tafli wody) i multikani 800 (trzy kubełki: zeolit, zeolit + ceramika, ceramika).
Czy przy tej nadfiltracji i napowietrzaczu przylgi wytrzymają w 27 stopniach przez kilka dni, dopóki nie wyleczę ospy?
Druga sprawa - kulorzesek wywołujący ospę jest wszędzie i zawsze. Ryby dopiero jak utracą odporność, zostają zaatakowane przez tego delikwenta. Ryba zdrowa, silna dobrze utrzymana, w dobrych warunkach, nigdy nie zostanie zaatakowana przez tego dziada.
Podmiana zimniejszą wodą - nie powinna mieć znaczenia - przy normalnej kondycji ryb.
Stres - kula w płot, ryby że sklepu mają nadmiar stresu zanim trafią finalnie do akwarium.
Ja podmieniam woda ok 10⁰c zimniejsza na iż mam w akwarium - ospy nie widziałem od lat.
Tu masz przyczynę. Innej nie ma.
Woda
Ostatnio zmieniony piątek 26 mar 2021, 14:45 przez Adams2121, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek 25 mar 2021, 20:18
- 3
- Imię: Ania
Niestety nie wiem co to za konkretna odmiana, ale to raczej nie jest sewilla lineolata. Prawdopodobnie jakaś beaufortia - ale która, to też dokładnie nie wiem, szczerze powiedziawszy nie widzę zbyt dużej różnicy między dwoma odmianami beauforti, a z kolei moje przylgi są dosyć małe (ok 3 cm), więc też trochę ciężko mi je przypasować, do którejś z odmian, patrząc na ich zdjęcia w internecie... Wrzucam zdjęcia moich przylg - nie są zbyt dobrej jakości, ale ciężko było zrobić im jakiekolwiek zdjęcie, bo prawie cały czas siedzą na przedniej szybie.Limak86 pisze: ↑czwartek 25 mar 2021, 22:37 A jakie konkretnie masz przylgi? Bo wiele różnych gatunków jest tak nazywanych.
Pytam nie bez przyczyny - różne gatunki mają czasem bardzo zróżnicowane wymagania i zakresy tolerancji.
Przykładowo moje Sewellia lineolata spokojnie znoszą w lato temperatury rzędu 27 czy 29 przez dłuższy czas i nie zauważyłem żadnego uszczerbku na ich kondycji.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek 25 mar 2021, 20:18
- 3
- Imię: Ania
Poważnie??? Zdecydowałam się na ten filtr właśnie przez to, że rzekomo może obsługiwać nawet 320l - do mojego litrażu chyba powinny być 2 kubełki (już nie pamiętam dokładnie), a u mnie są 3, więc wydawało mi się, że filtracja jest w porządku... Zresztą robiąc testy wody nie miałam nigdy problemów z poziomem NO2 czy NO3...Adams2121 pisze: ↑piątek 26 mar 2021, 14:27
Nadfiltracji tutaj nie ma - multikani sika ok 200l/h - oddałem za darmo bez żalu kiedyś. kaskada nie wiem.
Druga sprawa - kulorzesek wywołujący ospę jest wszędzie i zawsze. Ryby dopiero jak utracą odporność, zostają zaatakowane przez tego delikwenta. Ryba zdrowa, silna dobrze utrzymana, w dobrych warunkach, nigdy nie zostanie zaatakowana przez tego dziada.
Tu masz przyczynę. Innej nie ma
-
- Posty: 408
- Rejestracja: poniedziałek 22 mar 2021, 11:01
- 3
- Imię: Tomasz
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 25 times
Program wyborczy każdego producenta jest na opakowaniu - życie biegnie swoją drogą. I niekoniecznie zgodnie z życzeniami producenta na opakowaniu.
Nadfiltracji mam u siebie - na 200l szkło chodzą dwie głowice aquael turbo 2000 - i szału nie ma. Dla mnie.
Jeśli zwiększysz temperaturę - dodatkowo bardzo mocne napowietrzanie. Inaczej denne ryby mogą tego nie wytrzymać.
Temperaturę zwiększaj stopniowo - ja dodatkowo dałbym soli kamiennej niejodowanej. Stara metoda i działa od lat.
Natomiast dużo zależy od aktualnego stanu ryb. I co się z nimi stanie w tym momencie to loteria.
Nadfiltracji mam u siebie - na 200l szkło chodzą dwie głowice aquael turbo 2000 - i szału nie ma. Dla mnie.
Jeśli zwiększysz temperaturę - dodatkowo bardzo mocne napowietrzanie. Inaczej denne ryby mogą tego nie wytrzymać.
Temperaturę zwiększaj stopniowo - ja dodatkowo dałbym soli kamiennej niejodowanej. Stara metoda i działa od lat.
Natomiast dużo zależy od aktualnego stanu ryb. I co się z nimi stanie w tym momencie to loteria.
Ostatnio zmieniony piątek 26 mar 2021, 14:52 przez Adams2121, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 826
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 12:22
- 3
- Lokalizacja: Błonie
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 42 times
- Wiek: 48
Wg. mnie filtr zewnętrzny stosowany w akwariach powinien w przeciągu godziny przefiltrować co najmniej dziesięciokrotność pojemności akwarium. Czyli jak masz akwarium 100l kubełek powinien mieć wydajność conajmniej 1000l/h. I piszę tu o dobrych filtrach, które nie tylko na papierze mają taką wydajność.akwamatorka pisze: ↑piątek 26 mar 2021, 14:32 oważnie??? Zdecydowałam się na ten filtr właśnie przez to, że rzekomo może obsługiwać nawet 320l - do mojego litrażu chyba powinny być 2 kubełki (już nie pamiętam dokładnie), a u mnie są 3, więc wydawało mi się, że filtracja jest w porządku... Zresztą robiąc testy wody nie miałam nigdy problemów z poziomem NO2 czy NO3...
Ja w akwarium 43l mam Eheima Experience 150 o wydajnośći 500l /h i nie uważam, że to jest za mocny filtr do tego zbiornika
-
- Posty: 408
- Rejestracja: poniedziałek 22 mar 2021, 11:01
- 3
- Imię: Tomasz
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 25 times
Reklama dźwignią handlu - to jest powód.
Kiedyś eheim podawał przepływ razem z wkładami. Teraz bodajże wszyscy producenci podają na pusto przepływ. Dlaczego ?? To pytanie do producentów.
Ja stosuję swoją zasadę - woda ma być płynąca - cała i to z wartkim nurtem. Do tego olbrzymią ilość tlenu w wodzie. Do tego maxmalny ruch tafli, dla wymiany gazowej.
3 proste zasady I żadna z ryb nie narzeka.
Kiedyś eheim podawał przepływ razem z wkładami. Teraz bodajże wszyscy producenci podają na pusto przepływ. Dlaczego ?? To pytanie do producentów.
Ja stosuję swoją zasadę - woda ma być płynąca - cała i to z wartkim nurtem. Do tego olbrzymią ilość tlenu w wodzie. Do tego maxmalny ruch tafli, dla wymiany gazowej.
3 proste zasady I żadna z ryb nie narzeka.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek 25 mar 2021, 20:18
- 3
- Imię: Ania
Troszkę mnie załamaliście, bo jednak do najtańszych to ten filtr nie należał, a teraz się okazuje, że jest do niczego Zdawałam sobie sprawę, że producenci zawyżają możliwości filtrów, ale pomyślałam, że skoro filtr ten z założenia może działać w 320l (wiadomo - w takim litrażu by nie wypalił), to w 100l będzie w miarę ok. Opinie o nim czytałam różne, ale jednak były głosy mówiące o tym, że w takich mniejszych litrażach dobrze sobie radzi...
Póki co uruchomiłam dodatkowy (już trzeci) filtr - raczej niewiele on da, bo to zwykły filtr gąbkowy, który kupiłam za kilkanaście zł żeby mieć na wszelki wypadek gdyby trzeba było uruchomić kotnik czy coś tego typu, ale lepsze coś niż nic. Budżet nie pozwoli mi w najbliższym czasie na kupno porządnego filtra zewnętrznego, więc to musi wystarczyć...
Tak jak mówiłam nie mam problemów z poziomem NO2 czy NO3, ale teraz się zastanawiam - skoro mój filtr jest niewystarczający, to może powinnam użyć woreczków pochłaniających NO2 i NO3, które też mam w zapasie "na wszelki wypadek"? Czy to nie o to chodzi?
Niestety mimo, że przed założeniem akwarium codziennie przez kilka godzin czytałam i oglądałam filmy o akwarystyce, to i tak mam wrażenie, że nie wiem zupełnie nic w tym temacie...
Póki co uruchomiłam dodatkowy (już trzeci) filtr - raczej niewiele on da, bo to zwykły filtr gąbkowy, który kupiłam za kilkanaście zł żeby mieć na wszelki wypadek gdyby trzeba było uruchomić kotnik czy coś tego typu, ale lepsze coś niż nic. Budżet nie pozwoli mi w najbliższym czasie na kupno porządnego filtra zewnętrznego, więc to musi wystarczyć...
Tak jak mówiłam nie mam problemów z poziomem NO2 czy NO3, ale teraz się zastanawiam - skoro mój filtr jest niewystarczający, to może powinnam użyć woreczków pochłaniających NO2 i NO3, które też mam w zapasie "na wszelki wypadek"? Czy to nie o to chodzi?
Niestety mimo, że przed założeniem akwarium codziennie przez kilka godzin czytałam i oglądałam filmy o akwarystyce, to i tak mam wrażenie, że nie wiem zupełnie nic w tym temacie...
- JJP2
- Posty: 42
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 02:46
- 3
- Lokalizacja: Ciupagi
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Skąd jesteś?
Jak zmotoryzowana z Warszawy to zapraszam po SeraMed Protasol. Bez podnoszenia temperatury się obejdzie i leczenie trwa 24 godziny.
Jeśli możesz to zaopatrz się również w środek który podasz po leczeniu. Każdy lek osłabia żyjątka w akwarium.
PS.
Napowietrzanie, jak przy każdym leczeniu, wysoko wskazane.
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie czynią ale jak wq...
- Miro
- Posty: 692
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 12:28
- 3
- Lokalizacja: Warszawa - Centrum
- Imię: Mirek
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 50 times
Filtr filtrem , ale dla mnie najważniejsza jest cyrkulacja.
Nawet dwa średniej mocy filtry zrobią dobrą robotę jeżeli dobrzy się je ustawi.
Jeden drugiemu musi napędzać syf akwariowy.
'
Nawet dwa średniej mocy filtry zrobią dobrą robotę jeżeli dobrzy się je ustawi.
Jeden drugiemu musi napędzać syf akwariowy.
'
- JJP2
- Posty: 42
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2021, 02:46
- 3
- Lokalizacja: Ciupagi
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
U siebie stosowałem chyba dwa razy. Nie zauważyłem negatywnych skutków dla krewetek. Nie zauważyłem również aby helenki (bo wtedy takie były w akwarium) zostały zdziesiątkowane.
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie czynią ale jak wq...
-
- Posty: 32
- Rejestracja: piątek 26 mar 2021, 22:09
- 3
- Imię: Krzysztof
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
[/quote]
Generalnie mówi się, że "ospa jest w każdym zbiorniku".
Każda forma stresowania ryb - czy to większe grzebanie w baniaku, znaczna zmiana parametrów, osobnik męczony przez dominanta itd. może spowodować że ryba zachoruje.
Ryba zdrowa, silna i szczęśliwa ospy nie złapie.
[/quote]
No nie jestem przekonany. Choroby bakteryjne - tak. A czy ospa? Jeśli się kiedykolwiek u mnie pojawiała, to zawsze po wpuszczeniu nowych ryb bez kwarantanny - najpierw na rybach, które już były w zbiorniku - te nowe widocznie były nosicielami. Nigdy nie pojawiła mi się ospa w akwarium, w którym od dawna nie wpuszczałem nowych ryb lub nie dosadzałem roślin. Nawet jak pogarszały się warunki.
100% pewności dałby test PCR - w hodowli, w której pracuję, wynik na kulorzęska jest negatywny, podobnie jak na Piscinoodinum i inne typowe patogeny ryb ozdobnych.
Co do przylg - zabija je niskie stężenie tlenu, którego rozpuszczalność spada wraz ze wzrostem temperatury. Te chińskie gatunki (jak Pseudogastromyzon cheni) wydają się być bardziej wrażliwe niż Sewellia, Gastromyzon itd. Daj mocne napowietrzanie i obserwuj ryby. Napowietrzanie przyda się zresztą przy ospie, która oprócz skóry atakuje też skrzela.
Generalnie mówi się, że "ospa jest w każdym zbiorniku".
Każda forma stresowania ryb - czy to większe grzebanie w baniaku, znaczna zmiana parametrów, osobnik męczony przez dominanta itd. może spowodować że ryba zachoruje.
Ryba zdrowa, silna i szczęśliwa ospy nie złapie.
[/quote]
No nie jestem przekonany. Choroby bakteryjne - tak. A czy ospa? Jeśli się kiedykolwiek u mnie pojawiała, to zawsze po wpuszczeniu nowych ryb bez kwarantanny - najpierw na rybach, które już były w zbiorniku - te nowe widocznie były nosicielami. Nigdy nie pojawiła mi się ospa w akwarium, w którym od dawna nie wpuszczałem nowych ryb lub nie dosadzałem roślin. Nawet jak pogarszały się warunki.
100% pewności dałby test PCR - w hodowli, w której pracuję, wynik na kulorzęska jest negatywny, podobnie jak na Piscinoodinum i inne typowe patogeny ryb ozdobnych.
Co do przylg - zabija je niskie stężenie tlenu, którego rozpuszczalność spada wraz ze wzrostem temperatury. Te chińskie gatunki (jak Pseudogastromyzon cheni) wydają się być bardziej wrażliwe niż Sewellia, Gastromyzon itd. Daj mocne napowietrzanie i obserwuj ryby. Napowietrzanie przyda się zresztą przy ospie, która oprócz skóry atakuje też skrzela.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek 25 mar 2021, 20:18
- 3
- Imię: Ania
Przychodzę z aktualizacją, bo sytuacja już opanowana Nie bardzo miałam gdzie wyławiać chorych ryb na czas leczenia, a nie chciałam ich trzymać w garnku czy we wiadrze, więc leczyłam je w akwarium. A z racji tego, że zapasowy filtr uruchomiłam w głównym akwarium, to nie miałam też zbytnio możliwości odłowić przylg z głównego akwarium. (Inna sprawa to też to, że mam tam aranżację z korzeni i nie chciałam demolować całego akwarium ganiając za rybami. )
Pierwszego dnia delikatnie podniosłam temperaturę i dodałam do akwarium sól akwarystyczną. Dzień później kupiłam napowietrzacz i lek na ospę (Tetra Ichtio) i wtedy podniosłam temperaturę już do 27 stopni. Ok trzeciego/czwartego dnia leczenia objawy ospy (białe kropki) prawie całkowicie zniknęły. Utrzymywałam temperaturę i dodawałam lek (według zaleceń na opakowaniu) jeszcze przez 3 dni i wczoraj już finalnie zmniejszyłam temperaturę i zrobiłam podmianę ok 20% wody.
W czasie leczenia nie padła ani jedna rybka. Nie zauważyłam też, żeby którakolwiek z ryb dziwnie się zachowywała ze względu na leki lub temperaturę. Przylgi na początku były mniej widoczne (prawdopodobnie chowały się w łupinie kokosa lub w rurce glinianej dla krewetek), ale później już śmiało śmigały w tej temp. 27 stopni i wyglądało na to, że nic im nie ma.
Przy okazji kupna napowietrzacza nabyłam też 5 szt otosków (bo walczę nieco z glonami, których przylgi mi nie zjadają - uprzedzając pytanie o glony mam teorię, że albo świecę zbyt długo, albo to wina słońca, bo promienie wpadające przez okno delikatnie zahaczają o akwarium, a przy czyszczeniu filtra zauważyłam, że glony porastają tylko jedną stronę rurki). Pewnie mnie za to zjecie, ale otoski wpuściłam prosto do akwarium - po aklimatyzacji oczywiście. Jak już wyżej pisałam, zapasowy filtr już chodził w akwarium, więc nie miałam jak przeprowadzić im kwarantanny, a z drugiej strony w akwarium już leczyłam ospę więc uznałam, że taka kąpiel w lekach nikomu nie zaszkodzi.
Na chwilę obecną, dzień po podmianie wody i obniżeniu temperatury, wszystkie rybki wyglądają na zdrowe i szczęśliwe.
Pierwszego dnia delikatnie podniosłam temperaturę i dodałam do akwarium sól akwarystyczną. Dzień później kupiłam napowietrzacz i lek na ospę (Tetra Ichtio) i wtedy podniosłam temperaturę już do 27 stopni. Ok trzeciego/czwartego dnia leczenia objawy ospy (białe kropki) prawie całkowicie zniknęły. Utrzymywałam temperaturę i dodawałam lek (według zaleceń na opakowaniu) jeszcze przez 3 dni i wczoraj już finalnie zmniejszyłam temperaturę i zrobiłam podmianę ok 20% wody.
W czasie leczenia nie padła ani jedna rybka. Nie zauważyłam też, żeby którakolwiek z ryb dziwnie się zachowywała ze względu na leki lub temperaturę. Przylgi na początku były mniej widoczne (prawdopodobnie chowały się w łupinie kokosa lub w rurce glinianej dla krewetek), ale później już śmiało śmigały w tej temp. 27 stopni i wyglądało na to, że nic im nie ma.
Przy okazji kupna napowietrzacza nabyłam też 5 szt otosków (bo walczę nieco z glonami, których przylgi mi nie zjadają - uprzedzając pytanie o glony mam teorię, że albo świecę zbyt długo, albo to wina słońca, bo promienie wpadające przez okno delikatnie zahaczają o akwarium, a przy czyszczeniu filtra zauważyłam, że glony porastają tylko jedną stronę rurki). Pewnie mnie za to zjecie, ale otoski wpuściłam prosto do akwarium - po aklimatyzacji oczywiście. Jak już wyżej pisałam, zapasowy filtr już chodził w akwarium, więc nie miałam jak przeprowadzić im kwarantanny, a z drugiej strony w akwarium już leczyłam ospę więc uznałam, że taka kąpiel w lekach nikomu nie zaszkodzi.
Na chwilę obecną, dzień po podmianie wody i obniżeniu temperatury, wszystkie rybki wyglądają na zdrowe i szczęśliwe.