[54L] Nowe krewetkarium
: poniedziałek 17 maja 2021, 17:39
W piątek w końcu udało mi się znaleźć czas i skasować jeden z eksperymentalnych zbiorników (zbiornik bagnisty bez filtracji i obiegu wody). Na jego miejsc powstało nowe krewetkarium, bo stare też się już domaga restartu (zrobię go pewnie za jakiś miesiąc).
W zbiorniku:
- Na dnie substrat Tropica Plant Growth. Dobry substrat, sprawdzony i szeroko chwalony. Nie wpływa na parametry wody. Do substratu oddałem dawkę aktywatora JBL ProScape PlantStart.
- Nad substratem grys wulkaniczny o gradacji 2-5mm. Materiał bardzo porowaty, lekki i nie wpływający na wodę. Super do sadzenia roślin, doskonały jako warstwa stabilizująca pod większe kamienie (nie osypuje się tak jak żwir). Tutaj konkretnie użyłem podłoża Rataj Volcano Red. Jedyny minus tego podłoża - źle wypłukane bardzo pyli i brudzi wodę a płukanie go to prawdziwy koszmar. Jeśli się to jednak zrobi właściwie, efekt jest doskonały. Foto na dole pokazuje zbiornik 1h po zalaniu, jak widać woda kryształowo czysta.
- Skały to czarna lawa wulkaniczna z odzysku - miałem ją wcześniej w innych zbiornikach, wiem że nie wpływa na parametry wody.
- Drewno to korzenie red moor, również odzyskane z innych zbiorników.
- Zbiornik zalany RO mineralizowanym pod krewetki. Używam Dennerle Shrimp King GH+/KH+, dawka zgodnie z zaleceniami.
- Oświetlenie Chihiros A601 Plus.
- Filtr Oase BioMaster 250 Thermo. W filtrze standardowe gąbki oraz Hel-X 13 jako medium biologiczne. W zbiorniku silny przepływ, nie ograniczałem mocy filtra, więc prąd jest dość wartki.
- Nie planuję CO2 ani nawożenia, ale kto wie jak się to skończy...
- Nie planuję tła w zbiorniku. Podoba mi się taki z podświetloną ścianą za akwarium.
Zestaw roślin dość eklektyczny, zobaczymy co z tego wyjdzie. Tak naprawdę zależy mi głównie na zwartkach, resztę dodałem tytułem wzbogacenia lub wręcz eksperymentu z założeniem, że w razie porażki rośliny wylecą ze zbiornika. Wszystkie rośliny z własnych przycinek. Obecnie na stanie:
- Cryptocoryne wendtii
- Cryptocoryne undulata
- Cryptocoryne walkerii
- Cryptocoryne lucens
- Cryptocoryne pontederifolia
- Cryptocoryne parva
- Cryptocoryne lutea
- Anubias nana
- Anubias gilletii
- Microsorium minor
Powyższy zestaw powinien się ładnie utrzymać. Te poniżej to raczej próba i nie wiem czy się uda:
- Alternanthea cardinalis (pewnie będzie rosło, ale kolory zmarnieją)
- Pogostemon stellatus (raczej małe szanse)
- Limnophila hippuridoides (powinna dać radę, ale się nie wybarwi)
- Ludwigia palustris (będzie rosła, straci czerwony kolor, powinna wyrastać ponad lustro i kwitnąć - tak miałem w innych zbiornikach)
- Marsilea crenate i Marsilea hirsuta (zawsze mi ładnie rosły, tutaj też powinny)
- Eleocharis parvula (będzie żył, ale czy będzie rósł? zobaczymy...)
Roślin trawnikowych nie wysadzałem gęsto na całym dnie, dałem tylko testowo pojedyncze sadzonki. Jeśli będą się ładnie zachowywały, to dosadzę.
Roślinność nadwodna to zupełnie przypadkowa zbieranina - jakieś tropikalne paprocie, oplątwy, mchy, monstera w wersji mini oraz syngonium. Wszystkie z tych roślin miałem już jako nadwodne w akwarium i świetnie sobie radziły.
Zwierzaki w zbiorniku to na start garstka zatoczków, potem przeniosę tutaj moje Blue Velvet i to raczej będzie koniec obsady.
Tuż po zalaniu zbiornik prezentował się tak:
W zbiorniku:
- Na dnie substrat Tropica Plant Growth. Dobry substrat, sprawdzony i szeroko chwalony. Nie wpływa na parametry wody. Do substratu oddałem dawkę aktywatora JBL ProScape PlantStart.
- Nad substratem grys wulkaniczny o gradacji 2-5mm. Materiał bardzo porowaty, lekki i nie wpływający na wodę. Super do sadzenia roślin, doskonały jako warstwa stabilizująca pod większe kamienie (nie osypuje się tak jak żwir). Tutaj konkretnie użyłem podłoża Rataj Volcano Red. Jedyny minus tego podłoża - źle wypłukane bardzo pyli i brudzi wodę a płukanie go to prawdziwy koszmar. Jeśli się to jednak zrobi właściwie, efekt jest doskonały. Foto na dole pokazuje zbiornik 1h po zalaniu, jak widać woda kryształowo czysta.
- Skały to czarna lawa wulkaniczna z odzysku - miałem ją wcześniej w innych zbiornikach, wiem że nie wpływa na parametry wody.
- Drewno to korzenie red moor, również odzyskane z innych zbiorników.
- Zbiornik zalany RO mineralizowanym pod krewetki. Używam Dennerle Shrimp King GH+/KH+, dawka zgodnie z zaleceniami.
- Oświetlenie Chihiros A601 Plus.
- Filtr Oase BioMaster 250 Thermo. W filtrze standardowe gąbki oraz Hel-X 13 jako medium biologiczne. W zbiorniku silny przepływ, nie ograniczałem mocy filtra, więc prąd jest dość wartki.
- Nie planuję CO2 ani nawożenia, ale kto wie jak się to skończy...

- Nie planuję tła w zbiorniku. Podoba mi się taki z podświetloną ścianą za akwarium.
Zestaw roślin dość eklektyczny, zobaczymy co z tego wyjdzie. Tak naprawdę zależy mi głównie na zwartkach, resztę dodałem tytułem wzbogacenia lub wręcz eksperymentu z założeniem, że w razie porażki rośliny wylecą ze zbiornika. Wszystkie rośliny z własnych przycinek. Obecnie na stanie:
- Cryptocoryne wendtii
- Cryptocoryne undulata
- Cryptocoryne walkerii
- Cryptocoryne lucens
- Cryptocoryne pontederifolia
- Cryptocoryne parva
- Cryptocoryne lutea
- Anubias nana
- Anubias gilletii
- Microsorium minor
Powyższy zestaw powinien się ładnie utrzymać. Te poniżej to raczej próba i nie wiem czy się uda:
- Alternanthea cardinalis (pewnie będzie rosło, ale kolory zmarnieją)
- Pogostemon stellatus (raczej małe szanse)
- Limnophila hippuridoides (powinna dać radę, ale się nie wybarwi)
- Ludwigia palustris (będzie rosła, straci czerwony kolor, powinna wyrastać ponad lustro i kwitnąć - tak miałem w innych zbiornikach)
- Marsilea crenate i Marsilea hirsuta (zawsze mi ładnie rosły, tutaj też powinny)
- Eleocharis parvula (będzie żył, ale czy będzie rósł? zobaczymy...)
Roślin trawnikowych nie wysadzałem gęsto na całym dnie, dałem tylko testowo pojedyncze sadzonki. Jeśli będą się ładnie zachowywały, to dosadzę.
Roślinność nadwodna to zupełnie przypadkowa zbieranina - jakieś tropikalne paprocie, oplątwy, mchy, monstera w wersji mini oraz syngonium. Wszystkie z tych roślin miałem już jako nadwodne w akwarium i świetnie sobie radziły.
Zwierzaki w zbiorniku to na start garstka zatoczków, potem przeniosę tutaj moje Blue Velvet i to raczej będzie koniec obsady.
Tuż po zalaniu zbiornik prezentował się tak: