Masa azotu na starcie
: poniedziałek 31 maja 2021, 17:45
Taka dziwna sytuacja. Zrobiłem wczoraj restart zbiornika - kostka 50L. Nowa konfiguracja pod jakieś bardziej wysublimowane taiwany, bo tak mi się zamarzyło, żeby wrócić do nieco trudniejszych krewetek.
Jako podłoże poszło świeżutkie HELP Advanced Soil Shrimp. Hardscape z lawy wulkanicznej. Całość zalana RODI i mineralizowana Aqua Art Shrimp Mineral GH+ (tylko to miałem pod ręką, docelowo będę używał innego mineralizatora). Do tego dużo roślin pozyskanych podczas forumowego spotkania - BARDZO ŁADNIE DZIĘKUJĘ.
No i teraz taki numer. Zbiornik zalałem wczoraj wieczorem. Dzisiaj rano zrobiłem testy, żeby zobaczyć czy nic mi nie zmienia parametrów wody. Twardość okazała się OK. Natomiast azot wyszedł zaskakujący. NH4 niemierzalne - tego oczekiwałem. NO2 0,3 mg/l. Bardzo dziwne, bo skąd NO2 w zbiorniku zalanym 12h wcześniej? NO3 z kosmosu. Test Saliferta ma skalę do 40 mg/l i ta wartość została przekroczona. Miałem awaryjny test paskowy JBL o szerszej skali. Twierdzi on, że mam NO3 na poziome ponad 100 mg/l.
Czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć co tak napompowało wodę azotem? Osobiście mam dwa tropy:
1) Może to wina podłoża? Byłoby to dziwne, bo używałem już HELP i nie miałem takich efektów. To jest co prawda podłoże aktywne, ale robione pod krewetki. Zdaniem producenta nie ma dodatków nawozowych i nie powinno uwalniać azotu do słupa. A może jednak uwalnia? Może ktoś spotkał się już z takim efektem?
2) Jak pisałem, obsadziłem zbiornik roślinami od forumowiczów (jeszcze raz pięknie dziękuję). Jeśli to nie podłoże, to może rośliny? Skłaniam się do takiego właśnie wyjaśnienia, bo wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Na czym Wy na wszystkie świętości pędziliście to zielsko?
Oczywiście ten azot to nie problem, zrobię podmianę i się go pozbędę. Nurtuje mnie jednak przyczyna, chętnie posłucham bo może ktoś z Was ma pomysł co było źródłem.
Jako podłoże poszło świeżutkie HELP Advanced Soil Shrimp. Hardscape z lawy wulkanicznej. Całość zalana RODI i mineralizowana Aqua Art Shrimp Mineral GH+ (tylko to miałem pod ręką, docelowo będę używał innego mineralizatora). Do tego dużo roślin pozyskanych podczas forumowego spotkania - BARDZO ŁADNIE DZIĘKUJĘ.
No i teraz taki numer. Zbiornik zalałem wczoraj wieczorem. Dzisiaj rano zrobiłem testy, żeby zobaczyć czy nic mi nie zmienia parametrów wody. Twardość okazała się OK. Natomiast azot wyszedł zaskakujący. NH4 niemierzalne - tego oczekiwałem. NO2 0,3 mg/l. Bardzo dziwne, bo skąd NO2 w zbiorniku zalanym 12h wcześniej? NO3 z kosmosu. Test Saliferta ma skalę do 40 mg/l i ta wartość została przekroczona. Miałem awaryjny test paskowy JBL o szerszej skali. Twierdzi on, że mam NO3 na poziome ponad 100 mg/l.
Czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć co tak napompowało wodę azotem? Osobiście mam dwa tropy:
1) Może to wina podłoża? Byłoby to dziwne, bo używałem już HELP i nie miałem takich efektów. To jest co prawda podłoże aktywne, ale robione pod krewetki. Zdaniem producenta nie ma dodatków nawozowych i nie powinno uwalniać azotu do słupa. A może jednak uwalnia? Może ktoś spotkał się już z takim efektem?
2) Jak pisałem, obsadziłem zbiornik roślinami od forumowiczów (jeszcze raz pięknie dziękuję). Jeśli to nie podłoże, to może rośliny? Skłaniam się do takiego właśnie wyjaśnienia, bo wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Na czym Wy na wszystkie świętości pędziliście to zielsko?
Oczywiście ten azot to nie problem, zrobię podmianę i się go pozbędę. Nurtuje mnie jednak przyczyna, chętnie posłucham bo może ktoś z Was ma pomysł co było źródłem.