
Dzięki dolewaniu RO udało się zbić kH i gH jednak pH cały czas pozostawało większe niż zakładałem czy planowałem (z drobnymi rotacjami im bliżej podmianki robiłem testy).
Coś mnie tknęło i zacząłem weryfikować poszczególne rzeczy w zbiorniku - o dziwo albo pH było zbijane lub utrzymywało się (od piachu przez ceramikę, grotę etc).
Na warsztat wziąłem zatem wkłady do filtra i wszystko co kiedykolwiek trzymałem w zbiorniku - rurki dla krewetek czy lawę.
O zgrozo coś czego bym w życiu nie przypuszczał po ponad 24h trzymania w wodzie RO okazało się że ceramika od trzmiela zaczyna coś uwalniać (po paru godzinach kH zabarwiało się po jednej kropli zatem myślałem że dalej nic, a pH dalej było praktycznie bez zmian), natomiast po nieco ponad 24h pH wywaliło poza skalę testów kropelkowych jbla a kH wzrosło do 6-7.
Nie chciało mi się wierzyć że to jest możliwe, zatem wrzuciłem tą samą ceramikę z drugiego worka - okazuje się że wynik jest ten sam.
Profilaktycznie wrzuciłem jeszcze do badań z RO nieco matrixa i ceramikę jbla.
W filtrze ceramiki mam masę - jeden cały kosz i nieco drugiego.
Czym byście proponowali ją zastąpić?
Czy każda ceramika tak działa czy po prostu trafiłem trefny towar?