W jednym miejscu tworzył się jakby wir zbierając sporo syfków w jednym konkretnym widocznym na zdjęciu miejscu.
Całość rozmieściłem tak że na prawej szybie jest deszczownia z wylotem skierowanym nieco na taflę, a na przeciwległym akwarium jest pat mini jako wewnętrzny który zbiera nieco listków. Wylot ma również jako deszczownia skierowana lekko w dół i na szybę.
Zasys filtra zewnętrznego jest po prawej stronie akwarium (pod deszczownią).
Zastanawiam się co powoduje takie zjawisko (jaki błąd), czy powinienem się tym przejmować i jak ew. temu zaradzić?
Czy może w momencie kiedy dam w tym miejscu dwa korzenie problem może zniknąć (chyba raczej pozostanie tylko gorzej widoczny)?
Filtr zewnętrzny nie jest rozkręcony na 100% - robi wtedy na tyle mocny wir że ryby mają problem z pływaniem, stąd jest dostosowany do tego że widzę że poruszają się praktycznie bezproblemowo.
Macie może jakieś obserwacje co mogę robić źle?



