wawarium.pl

Nie wiem, czy w dobrym dziale zamieszczam post, ale ponieważ ww. mironekuton pojawia się w kontekście krewetek, to uznałam, że tu jest jego miejsce. Otóż zakupiłam ten kamień filozoficzny i z ostrożności jeden mały wrzuciłam do akwarium. Jak na razie (1 dzień) zero zainteresowania zarówno ze strony krewetek, jak i ślimaków.
Czy to tylko siła marketingu? Trudno znaleźć jakieś wiarygodne źródło szczegółów na temat tego minerału (? skały?). Na zdjęciach mikroskopowych wygląda to na osady ze szkielecików otwornic itp.
Znalazłam taki skład chemiczny: Al2O3-12,40%, SiO2-68,90%, CaO-2,6%, Fe2O3-1,6%, MgO-0,4%, Na2O-1,6%. Nie powala, ale też mnie uspokoił, że na zawardzi mi warszawskiej kranówki na amen
Może są w Polsce takie kamyczki o podobnym składzie, o których nawet nie wiemy, że można je sprzedawać po 150 zeta za kilo?
Jakie Szanowni Forumowicze mają doświadczenie z tym cudem?

AFAIK to ta skała ma działać dobrze na słup wody i potem na krewety, nie że krewety wcinają.

Wawariat

No to w takim razie zmyliły mnie zdjęcia, na których mironekuton jest oblepiony krewetkami. Siła marketingu. Może rzeczywiście, jak są trzymane w destylowanej wodzie, to z desperacji są gotowe i skałę zgryźć

jak kiedyś też kupiłem kamyczek, to rzeczywiście krewetki pojawiały się na niej i coś tam skubały, ale w rzeczywistości to właśnie ma oddziaływać poprzez wodę zmieniając parametry na korzystne dla krewetek